Rozkręcający się gen samozagłady
Polską polityką zaczyna rządzić paranoja. Nie liczy się nic i nikt.
Gen samozagłady objawia się w Polsce na wiele sposobów. Jeśli prześledzić naszą historię, to najbardziej spektakularne wzloty i upadki zawdzięczamy głównie sobie. I jeśli uda nam się wzlecieć trochę ponad naszą polską normę, to można być prawie pewnym, że niejako automatycznie uruchomi się gen samozagłady, który trudny wzlot zamieni w nazbyt łatwy upadek.
Kiedyś pół żartem, pół serio powiedziałem, że zmiana politycznych obyczajów w Polsce musi się zacząć, od surowej penalizacji pewnych słów. „Obywatel, który innego obywatela nazywa zdrajcą, bez dowodów, które prowadzą do wyroku sądowego, traci prawa obywatelskie na lat 5”. Albo: „Kto innemu Polakowi chce odebrać prawo nazywania się Polakiem, traci polskie obywatelstwo na lat 7”. Albo coś dla katolików na wzór polityki antydopingowej u sportowców: „Polityk przyłapany na wykroczeniu przeciw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta