Świat jedzie w przyszłość rowerem
Przykłady z zagranicy mogą pomóc we wdrożeniu strategii rowerowej w Polsce. Dlatego poprosiliśmy ambasadorów z krajów uznawanych za rowerowe potęgi, by podzielili się swoimi doświadczeniami w trakcie panelu „Jak inne kraje skutecznie wdrażają krajowe strategie rowerowe?”.
Gdy mówimy o transporcie rowerowym, nie sposób nie wspomnieć o Holandii, której polityka jest uznawana za modelowy przykład w sferze transportu rowerowego. Sprzyjają temu uwarunkowania kulturowe.
– Dla każdego Holendra jazda na rowerze jest czymś naturalnym – podkreśliła Daphne Bergsma, ambasador Królestwa Niderlandów w Polsce. – Wprowadzenie krajowej strategii na pewno pomogło rozwinąć naszą kulturę rowerową. Cały czas opracowujemy nowe strategie z myślą o przyszłości. Teraz w życie wcielamy strategię „Tour de Force”, czyli „siłę sprawczą”. Ale czy to strategie sprawiły, że jazda na rowerze jest tak popularna w naszym kraju? Raczej nie. Urodziłam się w latach 60. i już wtedy rowery były widoczne na ulicach, podobnie jak wyznaczone ścieżki rowerowe. Oczywiście, dobudowujemy cały czas nowe, żeby wypchnąć jak najwięcej samochodów z miast. Doszliśmy do etapu, w którym naszym priorytetem jest budowa autostrad rowerowych. Kiedyś były po porostu ścieżki, ale biorąc pod uwagę popularność rowerów, potrzebne są autostrady – mówiła.
W Holandii cały czas powstają też parkingi dla rowerów, ponieważ coraz więcej ludzi dojeżdża do pracy na rowerze. – Zdarza się też, że część trasy pokonujemy na rowerze, a część komunikacją miejską. Przykładem może być stacja Utrecht Główny, gdzie jest wielki parking rowerowy, albo Amsterdam, który ma podziemny parking...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta