Możemy w dekadę podwoić liczbę rowerzystów na polskich drogach
Należy stworzyć odpowiednie uwarunkowania prawne, by sprawnie budować infrastrukturę rowerową – mówi Andrzej Siliński, prezes Polskiego Stowarzyszenia dla Rozwoju Infrastruktury Rowerowej.
Jak dużo kilometrów średnio tygodniowo pokonuje pan na rowerze?
Nigdy tego nie liczyłem, ale myślę, że tygodniowo około 100 kilometrów.
Sporo. Oznacza to, że jest pan w 0,5 proc. populacji Polaków, która regularnie jeździ. Dlaczego pana zdaniem tak mało osób wybiera na co dzień rower?
Myślę, że wciąż jest brak infrastruktury rowerowej. Poza tym w odpowiedni sposób nie propagujemy jazdy na rowerze wśród dzieci i młodzieży. Nie aktywizujemy fizycznie dzieci poprzez rower. Jest mało szkół, które by mocno zachęcały swoich uczniów do jazdy na rowerze.
Ale przecież co roku wiele szkół i przedszkoli bierze udział w akcji „Rowerowy maj” i wówczas zachęca przedszkolaków czy uczniów, by dojeżdżali na zajęcia rowerami czy hulajnogami…
To są bardzo cenne inicjatywy, ale uważam, że powinno być ich znacznie więcej. Najlepszym przykładem jest gmina Jarocin, gdzie 6 października Szkole Podstawowej w Witaszycach nadano imię Światowego Dnia Roweru. Ta szkoła chce teraz propagować aktywność fizyczną od najmłodszych lat poprzez rower.
Pewnie ma pan rację. A wracając do ścieżek rowerowych... Co roku niemal każda gmina otwiera nowe ścieżki czy drogi rowerowe. Ich liczba w kraju jest wystarczająca, czy wciąż jest ich za mało?
Jest ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta