Czarne chmury nad polską wodą
Wioślarskie mistrzostwa świata to historia, o której Polacy chcą jak najszybciej zapomnieć, bo wywalczyli tylko jedną kwalifikację olimpijską, a perspektyw na poprawę nie widać.
Ta sytuacja niepokoi, bo dyscyplina jest znakiem firmowym naszego sportu. Nasi wioślarze na igrzyskach wyłowili 19 medali, w tym cztery złote – więcej zdobyli tylko lekkoatleci, pięściarze, ciężarowcy, zapaśnicy, szermierze oraz kajakarze.
Tegoroczne mistrzostwa świata uratowała męska czwórka podwójna, czyli Fabian Barański, Dominik Czaja, Mateusz Biskup i Mirosław Ziętarski, która – mimo zdrowotnych perturbacji – stanęła w Belgradzie na najniższym stopniu podium. Brąz zdobył jeszcze Artur Mikołajczewski, ale jego jedynka wagi lekkiej to konkurencja nieolimpijska, a sam planuje zakończenie kariery.
Takie wyniki to znak, że nad polskim wioślarstwem wiszą czarne chmury. – Wszyscy po wyborach życzyli nowemu prezesowi Adamowi Korolowi jak najlepiej. Jego pierwsze ruchy, takie jak zwolnienia kilku doświadczonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta