Marszałek obietnica
W pierwszych dniach X kadencji daję Szymonowi Hołowni spory kredyt zaufania. Zasłużył nań nie tylko udanym przejściem przez chrzest bojowy w Sejmie, ale też determinacją, jaką się wykazał od dnia swojego wejścia w politykę.
Na razie zbiera pozytywne recenzje, choć oceniać jego dorobek jako marszałka Sejmu to jakby pisać dysertacje o dziele Mozarta w okolicach 1756 r., a więc niedługo po jego narodzinach. Niewiele jeszcze tak naprawdę zobaczyliśmy, przed Szymonem Hołownią sporo męczących tygodni, miesięcy i lat marszałkowania. Można jednak powiedzieć już teraz, że kroki, które zapowiedział, sposób sprawowania swojej funkcji, jaki nam przedstawił, niosą nadzieję na nowe otwarcie. Jeśli dotrzyma słowa, parlament nie będzie dłużej, także w sensie fizycznym, separowany od obywateli. Stanie się tym, czym nie bywał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta