Prezent dla uczniów może być niebezpieczny
Laptopy, które trafiają do czwartoklasistów, nie mają odpowiednich zabezpieczeń cybernetycznych. W rękach nieświadomych dzieci mogą wyrządzić więcej złego niż dobrego – alarmują eksperci IT.
Rozdawane przez rząd komputery w ramach programu „Laptop dla ucznia” budzą coraz więcej kontrowersji. O potencjalnych zagrożeniach związanych z używaniem tego sprzętu przez małoletnich mówią „Rzeczpospolitej” specjaliści od cyberbezpieczeństwa. Komputery pozbawione są bowiem zapór przed wirusami, jak też chroniących przed ściąganiem nielegalnego oprogramowania. Zdaniem specjalistów bez odpowiednich rozwiązań i przygotowania młodzieży do pracy z komputerem urządzenia te mogą sprawić masę problemów.
Zabrakło idei
Eksperci IT, z którymi rozmawialiśmy, wskazują, iż od początku rządowy program obarczony był licznymi wadami. Poza dostarczeniem sprzętu nie zadbano bowiem o systemowe rozwiązania, które pomogłyby wykorzystać podarowane laptopy. Przedstawiciel jednej z wiodących firm w branży PC anonimowo przyznał nam, że uczeń, który otrzyma komputer, zostawiony jest samemu sobie, bo brakuje programu edukacyjnego. – To pomogłoby w praktycznym wykorzystaniu tych urządzeń w szkole. Zabrakło jednak jakiejkolwiek idei, która by przyświecała tej akcji – tłumaczy nasz rozmówca. I zastanawia się, do czego mają służyć te komputery i jakie oprogramowanie należy na nich instalować.
Ale tego nie wie samo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta