Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kadra szuka tożsamości

17 listopada 2023 | Sport | Kamil Kołsut
Michał Probierz sam zakończył swój miesiąc miodowy w roli selekcjonera
autor zdjęcia: pAP/Leszek Szymański
źródło: Rzeczpospolita
Michał Probierz sam zakończył swój miesiąc miodowy w roli selekcjonera

Dzisiejsze spotkanie Polska – Czechy (20.45) to pierwsza weryfikacja pracy selekcjonera. Michał Probierz już się broni, choć jeszcze nikt go nie atakuje.

Jego pierwsze spotkania z dziennikarzami miały charakter pokojowy, choć już podczas inauguracyjnej konferencji nowy selekcjoner poczuł potrzebę, aby przedstawić swoje osiągnięcia i bronić decyzji Cezarego Kuleszy.

Zawieszenie broni trwało krótko, bo w polskiej piłce oblężona twierdza bywa często strefą komfortu. Zwyczajową narrację narzucił Probierz, jakby chciał sam zakończyć własny miesiąc miodowy.

Selekcjoner postawił w relacji ze światem kontratak, choć nie jest pod ostrzałem. Winę za remis z Mołdawianami (1:1) słusznie przypisywano raczej nieskutecznym piłkarzom.

Probierz już wtedy podkreślał, że eliminacji nie przegraliśmy ostatnim spotkaniem. Teraz powtarza: „Nie jestem cudotwórcą”. Mierzy się też z krytyką zaproszenia na poprzednie zgrupowanie Bartłomieja Wdowika, która – jeśli faktycznie zaistniała – to może jedynie w internetowych komentarzach, gdzie łatwo znaleźć anonimowego wroga. Podobno ciągle słyszy głosy, że powołuje nie tych, co trzeba.

Czas żółtodziobów

Selekcjoner ma kredyt zaufania. Przejął w biegu rozbitą drużynę, uchylił drzwi do szatni i rozpoczął rekonstrukcję składu, którą obiecywał jego poprzednik Fernando Santos. Gra reprezentacji wciąż pachnie mundialem, bo charakteryzuje ją strach, ale drużyna wreszcie dostała zastrzyk świeżej krwi.

Mecz z Czechami będzie może pierwszą okazją do prezentacji pomysłu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12726

Wydanie: 12726

Spis treści

Reklama

Zamów abonament