Kto zaśpiewa dla Putina
Mistrz olimpijski Jewgienij Ryłow, który został zdyskwalifikowany za udział w prowojennym wiecu, zbojkotuje igrzyska, a rosyjscy działacze przestrzegają swoich sportowców, że medale zdobyte w Paryżu i tak mogą później stracić.
27-latek znad Uralu jest wybitnym grzbiecistą, skoro dwa lata temu w Tokio zdobył dwa złote medale, ale i zadeklarowanym putinistą. Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA) zawiesiła go w ubiegłym roku na dziewięć miesięcy za udział w prowojennym wiecu na Łużnikach, gdzie wystrojony w olimpijskie medale i kurtkę z symbolem „Z” maszerował u boku innych gwiazd rosyjskiego sportu.
– Zaśpiewałem hymn na koncercie upamiętniającym zjednoczenie Krymu z Rosją. Najwyraźniej obraziłem kogoś tym, że wspierałem prezydenta – wyjaśniał wówczas Ryłow.
Minister sportu Oleg Matycin mówił o dyskryminacji, sportowca wziął w obronę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jego zawieszenie poparł jednak nawet szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomas Bach, a kontrakt sponsorski z sierżantem sztabowym moskiewskiej milicji zerwała firma Speedo.
Dziś Ryłow podkreśla, że „nie zniży się do poziomu zachodnich prowokatorów” i cytuje Władimira Putina zachęcającego do nieustającej wiary w „wielkość narodu rosyjskiego”. Ma też nowe cele, czyli przyszłoroczne BRICS Games w Kazaniu oraz Światowe Igrzyska Przyjaźni w Moskwie i Jekaterynburgu, którymi Kreml chciałby zaprojektować konkurencję dla ruchu olimpijskiego, ale raczej mu się to nie uda.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta