Z sufitu leci i nieważne, kto zawinił
W małej wspólnocie nakaz kosztownej naprawy tarasu jednego z mieszkańców spada na wszystkich współwłaścicieli.
Mieszkanie w bloku ma wiele zalet. Nie trzeba martwić się odśnieżaniem, sprzątaniem klatki czy koszeniem trawnika. Ale związana z tym przynależność do wspólnoty mieszkaniowej to już inna para kaloszy, która ma swoje wady. Potwierdza to wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Łodzi.
Cieknąca fuszerka
Kością niezgody w sprawie był nakaz nadzoru budowlanego dotyczący tarasu w budynku wielorodzinnym. A zaczęło się od tego, że w kwietniu 2022 r. do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego (PINB) wpłynęło pismo od właścicieli jednego z mieszkań o skontrolowanie stanu technicznego tarasu sąsiadów z wyższego piętra. Powodem miało być zalewanie sufitu i ścian w ich mieszkaniu.
Kontrolerzy udali się na miejsce i potwierdzili problem. Po usunięciu znacznej części płytek balkonowych okazało się, że posadzka na tarasie ma liczne ubytki, jest nierówna, silnie zawilgocona i skruszona. W mieszkaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta