REIT-y kolejnym straszakiem
Najem instytucjonalny jeszcze długo nie dogoni zasobu indywidualnych właścicieli lokali – ale wymusi poprawę jakości.
Wieści o wznowieniu prac nad nad wprowadzeniem do polskich przepisów REIT-ów – czyli spółek inwestujących w przynoszące dochód nieruchomości, aby płacić dywidendy akcjonariuszom – wywołują dużo emocji, szczególnie w kontekście rynku mieszkaniowego. Monopolizacja rynku najmu, wyrugowanie prywatnych właścicieli lokali na wynajem, a z drugiej strony zabieranie z rynku mieszkań, które mogliby kupić Kowalscy, zatem wzrost czynszów i cen – to część formułowanych obaw i zarzutów, które wcześniej kierowane były w stronę inwestorów PRS.
Rosnąca presja
Zgodnie z przedstawionymi przez resort rozwoju założeniami, SINN (spółki inwestujące w najem nieruchomości – kolejna robocza nazwa polskich REIT-ów) mogłyby inwestować w pełną ofertę nieruchomości przynoszących dochód, mieszkania na wynajem to jedna z opcji. Dziś zasób lokali w rękach właścicieli indywidualnych szacowany jest na ponad 1,2 mln, podczas gdy najem instytucjonalny to kilkanaście tysięcy z perspektywą dojścia do kilkudziesięciu tysięcy w najbliższych latach.
Czy z punktu widzenia właścicieli lokali na wynajem słuszne są obawy o wpływ REIT-ów mieszkaniowych na rynek najmu? Robert Kuliga, wiceprezes Stowarzyszenia Mieszkanicznik, zrzeszającego osoby wynajmujące...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta