Pomoże nam obywatel świata
Jeremy Sochan zakończył swój drugi sezon w NBA. Kolejne wyzwanie to reprezentacja Polski, z którą spróbuje awansować na igrzyska w Paryżu.
Sochan urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale w wieku trzech lat trafił do Wielkiej Brytanii, gdzie wychowywała go pochodząca z Warszawy mama Aneta oraz ojczym. Tatę stracił w wypadku samochodowym. Pozytywnego podejścia do świata nauczyła go koszykówka, która była w jego życiu właściwie od zawsze.
Pochodzi ze sportowej rodziny. Mama jest wychowanką Polonii Warszawa, a na studia wyjechała do Oklahomy, gdzie poznała Ryana Williamsa – tatę Jeremy’ego – który był w uczelnianej drużynie koszykarskiej. Dziadek Juliusz, po którym dostał drugie imię, był z kolei nawet prezesem Warszawskiego Okręgowego Związku Koszykówki.
Wszyscy angielscy znajomi Sochana woleli piłkę nożną. On też grał – jako bramkarz. Większy potencjał przejawiał jednak na koszykarskim parkiecie, nawet jeśli początkowo mógł trenować tylko raz w tygodniu. Gdy okazało się, że ma spory talent, zaczął robić to częściej – także z chłopakami starszymi od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta