Wyborcy nie lubią pustych obietnic
W wyborach samorządowych młodzi pokazali rządowi żółtą kartkę – pisze były redaktor naczelny portalu MyPolitics.
Podczas październikowych wyborów bardzo ważną rolę odegrali młodzi wyborcy (18–29 lat). Między innymi dzięki nim koalicja zbudowana z KO, Lewicy i Trzeciej Drogi była w stanie utworzyć większość rządową. Grupa wiekowa, która jest utożsamiana z najgorszą frekwencją i obojętnością polityczną, 15 października zaprzeczyła temu stereotypowi, bo aż 68,8 proc. z nich oddało głos.
Frekwencja nie zachwyca
I wtedy nadszedł 7 kwietnia 2024 r. Wybory, które miały pokazać prawdziwą siłę obozu władzy, które miały wznieść partie rządowe na wyżyny i utopić PiS, które miały utwierdzić nas w przekonaniu, że młode pokolenie angażuje się w politykę. Ich wynik jest jednak mało zadowalający. Lewica, która okazała się największym przegranym w skali kraju, od razu zaczęła mówić, że jest on rezultatem małej frekwencji wśród młodych. Tych samych młodych, którzy „ocalili Polskę od trzeciej kadencji PiS”.
Faktycznie w minioną niedzielę tylko 38,6...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta