Ubrania wolimy kupować online, sklepy znikają
Esprit to kolejna znana marka z dużymi problemami finansowymi. Na likwidowanie stacjonarnych placówek decydują się nawet giganci pokroju Zary czy H&M. Ekspansja chińskich platform, jak Shein, jeszcze to nakręci.
Spółka Esprit Europe GmbH i sześć innych niemieckich spółek należących do tej grupy modowej złoży wniosek o ogłoszenie upadłości – podała notowana na giełdzie w Hongkongu spółka Esprit Holdings. To drugie postępowanie upadłościowe spółki Esprit w ciągu czterech lat. Podczas pandemii Covid-19 sieć zwolniła około jednej trzeciej pracowników i zamknęła 100 sklepów. W marcu firma ogłosiła już również upadłość swoich spółek w Belgii i Szwajcarii.
Działalność biznesowa będzie kontynuowana „do odwołania” – stwierdziła grupa, dodając, że niewypłacalność bezpośrednio dotknie około 1500 pracowników. Firma podała, że nienazwany inwestor finansowy wyraził zainteresowanie znaczną częścią aktywów Esprit. Rozmowy w sprawie nabycia praw do marki na Europę mają być już na zaawansowanym etapie.
Branża w kłopotach
– Wniosek o ogłoszenie upadłości Esprit w Europie pokazuje bezwzględne realia współczesnego rynku mody. Branża fashion jest przesycona zarówno ugruntowanymi markami, jak i nieustannym napływem nowych graczy na platformach online – mówi dr Maciej Kraus, partner w funduszu Movens Capital. – To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta