Odeszli i przestali płacić
Byli PiS-owscy nominaci po odejściu z państwowych spółek nie dokonują już gigantycznych wpłat na partię. Czy skończy się „korupcja polityczna”?
Po odejściu od władzy PiS i utracie wpływu na obsadę zarządów spółek skarbu państwa partia Jarosława Kaczyńskiego straciła wielkich darczyńców. Dziś jej konto zasilają przede wszystkim partyjni działacze, a w ostatnim czasie – kandydaci PiS w wyborach do europarlamentu. Znajdujemy tu rekordzistów, którzy w ciągu ostatnich tygodni dokonali wpłat aż po 106 tys. zł. To Jacek Kurski, Jadwiga Wiśniewska, Kosma Złotowski, Jacek Saryusz-Wolski czy Anna Fotyga.
Jeszcze w ubiegłym roku to usadowieni na lukratywnych stanowiskach w takich spółkach, jak PZU, Enea, PKP InterCity, Orlen, Grupa Azoty czy Pekao SA, polityczni nominaci PiS płacili na partię najwięcej. Wpłaty dokonał m.in. Daniel Obajtek, będąc prezesem Orlenu, Ryszard Wasiłek, wiceprezes PGE Polskiej Grupy Energetycznej SA. Najwyższe wpłaty w ubiegłym roku – po 45 tys. zł – były od członków zarządów PZU – Ernesta Bejdy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta