Gdy żołnierze strzelają na granicy
W Straży Granicznej obowiązuje pewna procedura. Gdy brakuje czasu, prawo pozwala jej zaniechać.
29 marca 2024 r. w Dziale ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ w Białymstoku dwóch żołnierzy usłyszało zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 231 § 1kodeksu karnego w zbiegu z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Zgodnie z pierwszym z przepisów funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności od miesiąca do lat trzech. W art. 160 § 1 k.k. przewidziana jest taka sama kara dla tego, kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Od razu zaznaczmy, że żołnierz, czyli osoba pełniąca czynną służbę wojskową, z wyjątkiem terytorialnej służby wojskowej pełnionej dyspozycyjnie należy do kategorii funkcjonariuszy publicznych.
Nie sposób sobie wyobrazić
Tak sformułowane zarzuty pozwalają na przynajmniej częściowe ustalenie przebiegu wypadków na granicy. Po pierwsze, zaprzeczają one doniesieniom części mediów, że żołnierze oddali strzały ostrzegawcze. Strzały takie oddaje się bowiem w bezpiecznym kierunku i nie mogą one powodować bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia. Po drugie prokuratorzy przyjęli, że strzelając, żołnierze działali bezprawnie. Świadczy o tym zarzut przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta