Cała naprzód lewym pasem

pasja | Festiwal jest dla każdego i nie ma w tym przesady, skoro na starcie pojawiła się nawet zawodniczka na wózku. Trzeba mieć w sobie tylko trochę odwagi oraz poczucia humoru, a wokół – przyjaciół.

„Bieganie po górach nie jest dla mnie” – to tylko slogan, jaki niektórzy mogą powtarzać, szukając wymówki. Wiadomo, że można się zmęczyć albo potknąć, a czasami trzeba pokonać strome wzniesienie, aby później ruszyć w kierunku doliny. To wszystko da się jednak zrobić nawet na wózku, co udowadnia Karolina Szumlańska i jej przyjaciele z Gangu Zakręconych Mastersów z Żabna pod Tarnowem, która wzięła udział w biegu na 10 km.

– Bywały w przeszłości i terenowe wyścigi, które pokonywała Karolina. Biegamy razem po lasach, piachu oraz błocie. A jeśli wózek...