Historia analizy języka naturalnego, część II
W 1966 r. Joseph Weizenbaum stworzył program o nazwie ELIZA, który odbierał pisane do niego przez użytkownika zdania i przeformułowywał je w taki sposób, aby – odsyłane do człowieka – podtrzymywały dialog.
W poprzednim felietonie („Rzecz o Historii”, 20 września 2024 r.) opowiedziałem między innymi o tym, jak kolejni badacze starali się zbliżyć do możliwości swobodnego operowania językiem naturalnym przez komputery. Poniżej kontynuuję ten temat.
Rozmowa (tekstowa) człowieka z komputerem była postulowana już przez Alana Turinga w 1950 roku w ramach tak zwanego testu Turinga i potem inspirowała wielu twórców systemów informatycznych, ale o tym pisałem w „Rzeczy o Historii” 21 kwietnia 2023 r., dlatego ten wątek pominę. Natomiast godna uwagi jest udana próba zbudowania programu komputerowego prowadzącego dialog z człowiekiem podjęta w latach 1964–1967 w MIT przez Josepha Weizenbauma. Zbudował on program o nazwie ELIZA, który odbierał pisane do niego przez człowieka (użytkownika) zdania i przeformułowywał je w taki sposób, aby – odsyłane do człowieka – podtrzymywały dialog, chociaż maszyna de facto nie dysponowała żadnymi zaawansowanymi metodami analizy języka naturalnego.
Bardzo trafnym pomysłem Weizenbauma było przyjęcie tzw. scenariusza DOKTOR. Według tego scenariusza człowiek kontaktujący się z komputerem występował w roli pacjenta, który zjawia się w gabinecie psychologa, by opowiedzieć mu o swoich problemach życiowych, a psycholog ma mu pomóc w spojrzeniu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta