Netanjahu triumfuje, ale konflikt blokuje ożywienie w Izraelu
Wojna stłumiła wzrost gospodarczy, bardzo zwiększyła deficyt budżetowy i sprowokowała cięcia ratingów kraju. Problemem jest brak rąk do pracy oraz bardzo zmniejszony ruch turystyczny.
W poniedziałek minie rok od spektakularnego ataku Hamasu na Izrael, w czasie którego terroryści zdołali mocno skompromitować izraelskie tajne służby i armię. 12 miesięcy później można powiedzieć, że to Izrael stał się zwycięzcą. Większość sił Hamasu została zniszczona, jego przywódcę politycznego zabito w Teheranie, a Strefa Gazy stała się ogromnym gruzowiskiem. Izraelowi udało się też mocno uderzyć w Hezbollah – zabić jego lidera Hassana Nasrallaha i niemal wszystkich liczących się przywódców. W tym tygodniu Izrael zaczął „ograniczoną” inwazję na południowy Liban, by odepchnąć Hezbollah od swojej północnej granicy. Bombardował też cele w Jemenie i w Syrii, a także przeżył duży irański atak rakietowy (Przed zamknięciem tego wydania „Parkietu” nie było jeszcze wiadomo, jaki będzie odwet Izraela na Iranie. Czy zostaną zbombardowane irańskie instalacje naftowe lub nuklearne?).
Rząd premiera Beniamina Netanjahu prowadzi wojnę na kilku frontach i ją wygrywa. Robi to wbrew silnej opozycji wewnętrznej i niejako na przekór Stanom Zjednoczonym. Działania Izraela w Strefie Gazy wywołały silny podział wewnątrz amerykańskiej Partii Demokratycznej – skłóciły młodych lewicowców i elektorat arabski (skupiony szczególnie mocno w dwóch kluczowych stanach: Michigan i Wisconsin) z partyjnym establishmentem. To może kosztować wiceprezydent Kamalę Harris sporo głosów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta