Kreml chłodno wita zwycięzcę wyborów
Atmosfera w Moskwie po amerykańskim głosowaniu w niczym nie przypomina 2016 roku, gdy w rosyjskim parlamencie otwierano szampany na wieść o tamtym zwycięstwie Donalda Trumpa.
– Ameryka teraz będzie się mniej mieszać w cudze sprawy! – wołał osiem lat temu żyjący jeszcze, najbardziej kontrowersyjny rosyjski polityk Władimir Żyrinowski, częstując w Dumie szampanem, kiełbasą i sałatką warzywną.
Obecnie nikt z rosyjskich przedstawicieli nie przyznaje się, że oczekuje czegoś dobrego od kolejnego prezydenta USA. – Nie zapominajmy jednak, że mówimy o nieprzyjaznym kraju, który pośrednio i bezpośrednio wciągnięty jest w wojnę z nami – oświadczył rzecznik Kremla na wieść o zwycięstwie Donalda Trumpa.
– Prezydent Putin niejednokrotnie powtarzał, że jest otwarty na konstruktywny dialog oparty na sprawiedliwości, równych prawach i gotowości brania pod uwagę wzajemnych obaw. Prezydent nadal ma taki nastrój – dodał Pieskow.
Ale jednocześnie, nie czekając nawet na pierwsze powyborcze wypowiedzi Trumpa, już rano po amerykańskich wyborach rosyjski senat (na polecenie Putina) ratyfikował traktat z Koreą Północną o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta