Czy ktoś nas słyszy?
Rozstrzygnięcie sprawy bez rozważenia argumentów spierających się stron wystawia jak najgorsze świadectwo samemu sądowi.
W czasie zajęć, które prowadzę na aplikacji, często pada pytanie: czy przemówienia obrończe są słuchane przez sędziów i czy mają one wpływ na wynik sprawy. Zwykłem odpowiadać, że to zależy od tego, co przemawiający ma do powiedzenia, po czym rozmawiamy o tym, jak skonstruować przemówienie, by skupić na sobie uwagę sądu i przekonać go do swoich argumentów.
Odwrotnie niż w Familiadzie
Często przywołuję teleturniej Familiada, w którym dobraną losowo grupę osób pyta się o ich skojarzenia z jakimś tematem, np. co im się skojarzy ze słowem owoc czy warzywo, a następnie zawodnicy zgadują, jakie nazwy wymieniane są najczęściej. Z przemówieniami jest odwrotnie: podobieństwo spraw i przytaczanych argumentów powoduje, że po wielu latach sędziowskiej pracy mogą one nużyć i wystąpienie oparte na oryginalności argumentów i nowatorskiej konstrukcji ma większą szansę ten mur monotonności zburzyć.
Prawda jest jednak taka, że niezależnie od tego, czy przemówienie jest ciekawe czy nudne, oryginalne czy sztampowe, powinno być z uwagą wysłuchane i przeanalizowane. Zgodnie z procedurą wszelkie orzeczenia powinny być bowiem wydane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta