Radykał na czele armii
Nowy prezydent nie chce, aby wojsko ograniczało jego władzę. Departamentem Obrony pokieruje Pete Hegseth – bez doświadczenia w dowodzeniu, ale lojalny.
Informacja o nominacji wywołała szok nawet wśród republikanów. – Och! Muszę się nad tym zastanowić – powiedziała republikańska senator z Alaski Lisa Murkowski. – To jest „ciekawy” wybór – uznał jej partyjny kolega, senator z Karoliny Północnej Thom Tellis. Senat będzie musiał zwykłą większością głosów zatwierdzić nominację Hegsetha, zanim dołączy on do gabinetu Trumpa.
W historii USA jeszcze się nie zdarzyło, aby na czele Pentagonu stanął kandydat bez doświadczenia w dowodzeniu wojskiem. 44-letni absolwent uniwersytetów Princeton i Harvarda jeszcze do wtorku był jednym z gospodarzy audycji „Fox and Friends”, gdzie wspierał Trumpa.
Służył w stopniu kapitana w Gwardii Narodowej w Iraku, Afganistanie i bazie Guantanamo na Kubie. Trzy lata temu armia zwolniła go z uwagi na radykalne poglądy.
Wcześniej był jednym z 12 mundurowych, których nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta