Pioruny ruszają na podbój Europy
Dziś w skarżyskiej spółce Mesko powinna zostać podpisana umowa na sprzedaż piorunów w ramach programu EDIRPA. Ale firma ma problem z realizacją dostaw.
Piorun to przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy, który służy np. do zwalczania śmigłowców przeciwnika. Mocno upraszczając: to zestaw startowy, czyli rura, którą żołnierz kładzie na ramię i z tego wystrzeliwuje pocisk. Maksymalny zasięg to nieco ponad 5 km. Jest to urządzenie proste w obsłudze, szkolenie zajmuje zaledwie kilka dni. Pioruny dobrze sprawdziły się podczas wojny w Ukrainie i jest to jeden z nielicznych produktów PGZ, który znajduje klientów za granicą. Koszt jednego takiego pocisku to nieco ponad 200 tys. euro. Producentem jest mające siedzibę w Skarżysku-Kamiennej Mesko, które wchodzi w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Gra o 100 mln złotych
Jak informowaliśmy jako pierwsi w sierpniu na łamach „Rzeczpospolitej”, sprzedaż piorunów jako jedynego polskiego produktu została zgłoszona do unijnego programu EDIRPA, który według urzędników Komisji Europejskiej „ma wzmocnić europejski przemysł obronny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta