Śmieci? Ustawodawca zapomniał o blokach
Przy ustalaniu opłaty za śmieci tzw. metodą wodną trzeba brać pod uwagę „ilość wody z danej nieruchomości”, a nie z mieszkania czy gospodarstwa domowego.
Opłaty za śmieci częściej stają się kością niezgody między samorządowcami a mieszkańcami. Pierwsi muszą mierzyć się z rosnącymi kosztami wywozu śmieci, drugim trudno pogodzić się z wygórowanymi stawkami. Do tego przepisy są niejasne, a ustawodawca, nawet jeśli dostrzega jeden problem, to tworzy inny. Potwierdza to przypadek spółdzielni, która kwestionowała opłaty za śmieci na podstawie zużycia wody. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) musiał oddalić jej skargi kasacyjne, ale potwierdził, że problem jest i wymaga interwencji ustawodawcy.
Miało być lepiej…
Spór...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta