Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W życiu publicznym uchodzi to, na co pozwalamy

09 kwietnia 2025 | Dodatek | Katarzyna Batko-Tołuć

Czy jesteśmy skazani na marność polityki? Jej skupienie na prywatnych interesach, zamiast na rozwiązywaniu problemów? Mam nadzieję, że nie.

Co robi ministra do spraw społeczeństwa obywatelskiego, gdy organizacje zapewniające w Polsce czasów zagrożenia wojną podstawową pomoc dla uchodźców tracą połowę lub większość budżetu? Zapewnia, że wszystko będzie dobrze i sytuacja jest pod kontrolą. A gdy mogła być po miesiącu ponownie zapytana o tę sprawę, podczas spotkania Rady Działalności Pożytku Publicznego, która jest jej organem opiniodawczo-doradczym, stoi w Wielbarku (woj. warmińsko-mazurskie) za kandydatem w wyborach prezydenckich – Szymonem Hołownią – z napisem „To LUDZIE są najważniejsi”.

W czerwcu, w ramach polskiej prezydencji w Unii Europejskiej zorganizuje konferencję o roli organizacji społeczeństwa obywatelskiego w zapewnianiu odporności na kryzysy. A przynajmniej tak zapowiada. A całkiem niedawno jednorazowy program rządowy „Moc małych społeczności”, którego jest twarzą, był obwożony po całej Polsce. Towarzyszyły mu czasem spotkania z działaczami jej partii. Programu wciąż nie ogłoszono. Stawiam, że stanie się to przed Wielkanocą. By polskie rodziny miały o czym rozmawiać przy świątecznym stole.

O co mi właściwie chodzi? Czemu to akurat ta ministra mi podpadła? Gdyby chodziło o jedną osobę i odosobniony przypadek, tobym czytelnikom nie zawracała głowy. Niestety, jest on reprezentatywny dla polskiej, wyborczej rzeczywistości. Jak Polska długa i szeroka, zasoby publiczne są wykorzystywane w kampaniach wyborczych przez wszystkie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13147

Wydanie: 13147

Spis treści
Zamów abonament