Ostatnia szansa dla Iranu. Negocjacje z USA w Omanie
Już sobotę w Omanie ma dojść do spotkania wysokich rangą przedstawicieli Waszyngtonu i Teheranu. Jeżeli Iran nie sprosta oczekiwaniom Donalda Trumpa w sprawie swojego programu nuklearnego, może się spodziewać ataku militarnego.
Rychłe spotkanie przedstawicieli USA i Iranu nieoczekiwanie zapowiedział w poniedziałek Donald Trump, w obecności odwiedzającego go premiera Izraela Beniamina Netanjahu. Zdaniem Trumpa rozmowy z Irańczykami mają być bezpośrednie, Irańczycy wciąż (już wcześniej to sygnalizowali) trzymają się wersji, że mogą je prowadzić tylko przez pośredników. W tej roli mają wystąpić Omańczycy.
Miejsce spotkania – Oman – wskazał szef irańskiej dyplomacji Abbas Araghczi. W swoim wpisie na portalu X stanowczo podkreślił ten pośredni charakter rozmów. I dodał, że będą one nie tylko szansą, ale i testem dla Ameryki. Bo, jak stwierdził, „piłka jest po jej stronie”.
Jacy wysocy rangą przedstawiciele mają się pojawić w Omanie, na południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Arabskiego? Według bliskich władzy irańskich mediów ma to być Araghczi, a ze strony amerykańskiej specjalny wysłannik na Bliski Wschód Steve Witkoff, znany też z misji w Moskwie, gdzie w połowie marca spotkał się z Władimirem Putinem. Te same źródła podają, że pośrednikiem ma być szef omańskiej dyplomacji Badr bin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)