Mniej nagan dla prokuratorów
Prokuratorski sąd dyscyplinarny orzekł w 2024 r. mniej upomnień, nagan i wydaleń z zawodu.
„Prokuratura wykonuje zadania w zakresie ścigania przestępstw oraz stoi na straży praworządności” – to świetnie znana każdemu polskiemu prokuratorowi treść art. 2 prawa o prokuraturze. Przepis ten, co prawda nie szczegółowo, bo od tego są dalsze regulacje ustawy, dobrze oddaje zakres i cel ciężkiej pracy polskich śledczych. Jednak nie wszyscy prokuratorzy wykonują swoje obowiązki rzetelnie zgodnie z obowiązującymi przepisami. A to prosta droga do tego, żeby ze ścigającego stać się ściganym.
Mowa o postępowaniach dyscyplinarnych, które w ubiegłych latach mogły kojarzyć się opinii publicznej bardziej z walką polityczną w środowisku prokuratorskim niż z wyciąganiem odpowiedzialności za rzeczywiste przewinienia służbowe. Nie oznacza to jednak, że prokuratorzy nie są karani dyscyplinarnie za przewlekłe postępowania, zaniedbania służbowe, czy pospolite wykroczenia lub przestępstwa. Wystarczy wspomnieć chociażby opisaną przez nas niedawno sprawę prokurator z Pucka, która odrabiała podpisy, fałszowała dokumenty w postępowaniach karnych i posługiwała się nimi, żeby ukryć swoje błędy.
Łagodniejsze kary
O karach w takich sprawach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)