Netanjahu wciąż podbija Gazę, Zachód traci cierpliwość
Niewiele jest już miejsc w Strefie Gazy, gdzie armia izraelska nie prowadzi ataków. Netanjahu obawia się tylko sojuszników z USA, którzy nie chcą oglądać zdjęć masowego głodu wśród Palestyńczyków.
Rząd izraelski rozpoczął dużą operację lądową w Strefie Gazy, którą armia od tygodni bombarduje. Premier Beniamin Netanjahu powiedział w poniedziałek, że celem jest przejęcie kontroli nad jej „całym terytorium”.
Jednocześnie szef rządu musiał przekonywać najradykalniejszych członków swojego gabinetu do zniesienia trwającej od marca blokady dostaw pomocy humanitarnej. Tłumaczył, że chodzi jedynie o pomoc w „minimalnej” skali, tylko o żywność i lekarstwa. Wszystko ma być rozdawane pod kontrolą armii, tak by żadna pomoc nie wpadła w ręce Hamasu i nie miał on już więcej wpływu na jej dystrybucję.
Podkreślił, że nie miał wyjścia, bo na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
