Brytyjczycy wybierają Unię
Po raz pierwszy od brexitu Londyn ma porozumienie o współpracy z Brukselą. Pcha do niej strach przed Putinem i obawy przed Trumpem.
Rokowania trwały do poniedziałkowego poranka. W końcu stanęło na kompromisie. Rząd w Londynie zgodził się, aby bardzo korzystny dostęp dla unijnych kutrów rybackich do brytyjskiej strefy przybrzeżnej, który musiał być wydłużany co roku, został utrzymany aż do 2038 r. W zamian Komisja Europejska zgodziła się, aby brytyjskie produkty rolne mogły być sprzedawane na unijnym rynku bez dodatkowych kontroli fitosanitarnych i weterynaryjnych.
Aż 70 proc. złowionych przez brytyjskie kutry ryb trafia do klientów w krajach UE. Jednak sprawa połowów ma z perspektywy Londynu ogromne znaczenie symboliczne. Dlatego wiadomość została przyjęta z oburzeniem przez władze regionalne Szkocji. A także lidera populistycznego ugrupowania Reform UK Nigela Farage’a. – Jeśli to prawda, oznacza to, że nasz sektor połowowy jest skończony – oświadczył.
Problemy Starmera
Kompromis – zawarty tuż przed przyjazdem do londyńskiego Lancaster House przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)