Drugie życie kandydatów
Wygra ten, który zaproponuje w debacie nową świeżość, nowe otwarcie. Lepszą wersję siebie.
Jeśli Rafał Trzaskowski w najbliższym telewizyjnym starciu będzie się prezentował tak jak w czasie ostatniej debaty w TVP, przegra wybory. Musi dużo zmienić, żeby wszystko wygrać.
Z kolei Karol Nawrocki niby ma łatwiej, bo jest na fali. Ale to może go uśpić. On też potrzebuje nowego pomysłu, bo drugi raz takiej łaski niebios, jakiej niezasłużenie doświadczył w czasie debaty 12 maja, może się nie doczekać.
Po dwóch tygodniach codziennego słusznego łomotu, jaki Karol Nawrocki zbierał za okłamanie wyborców i oszukanie starszego człowieka, miał ostatecznie i widowiskowo utonąć w czasie debaty prezydenckiej wszystkich komitetów w TVP 1.
Trzaskowski: kłopoty na własne życzenie
Ale gdy kandydat Koalicji Obywatelskiej zaczął odpowiadać na pierwsze pytanie, zaskoczeni widzowie zobaczyli jego zmęczoną twarz. Z wyrazem poirytowania zamiast merytorycznej odpowiedzi, z widocznym rozdrażnieniem zaczepił Nawrockiego o sprawę kawalerki. Od razu było wiadomo, że zadzieje się tu coś innego, czego nikt nie przewidział. I rzeczywiście, Karolowi Nawrockiemu zostało złożyć dłonie w wyuczonym geście à la prezydenckim i spokojnie odbić się od pytania słowami, że jego rywal próbuje go wyprowadzić z równowagi, ale on się nie da, bo szanuje widzów i odpowie na zadane przez dziennikarza pytanie.
Rafał Trzaskowski się nie zorientował, że każda afera ma moment...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

