Europa została sama z Ukrainą

Donald Trump po poniedziałkowej rozmowie telefonicznej z Putinem ogłosił, że się wycofuje z mediacji pokojowych.

Amerykański prezydent nie zamierza nakładać nowych sankcji na Rosję. Choć jeszcze tydzień temu zapewniał, że zrobi to razem z europejskimi aliantami, jeśli Kreml nie ogłosi bezwarunkowego zawieszenia broni.

Zmiana jego podejścia oznacza, że ciężar wsparcia Ukrainy spada teraz na nasze barki. We wtorek kraje UE oraz Wielka Brytania zapowiedziały, że kolejny pakiet sankcji wprowadzą jeszcze w tym tygodniu. Ma on w szczególności jeszcze bardziej ograniczyć dochody Rosji z eksportu nośników energii.

Większym wyzwaniem jest to, czy Ukraina nadal będzie zdolna oprzeć się rosyjskiej inwazji bez pomocy wojskowej USA. Dziś Stany dostarczają około jednej trzeciej broni używanej na froncie. Jednak waszyngtoński instytut IISS twierdzi, że taki ruch Trumpa nie spowoduje załamania obrony, o ile Europejczycy zwiększą pomoc.