Sądy za turystami, którzy nie chcą płacić za brudne powietrze

Niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jest jednoznaczny – gmina, które nie zapewni odwiedzającym odpowiednich warunków, nie może żądać od nich dodatkowej zapłaty za pobyt. Orzeczenie to nie kończy jednak narastającego od kilku lat sporu dotyczącego opłaty klimatycznej.

W swoim kwietniowym orzeczeniu NSA (sygn. akt: III FSK 1217/23) przesądził, że uchwała miasta Zakopanego – na mocy której na wizytujących tam przez ponad dobę turystów nakładana była opłata miejscowa – jest nieważna. Dlaczego? Bo zakopiańskie powietrze nie spełnia norm niezbędnych do jej pobierania.

Sprawę wniósł do sądu odwiedzający Zakopane turysta, wspierany przez fundację ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Na jego korzyść najpierw rozstrzygnął ją Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, a następnie jego decyzję – oddalając kasację miasta – podtrzymał NSA. Wyrok wzbudził konsternację, jednak Zakopane z reakcją nie czekało długo – rada miasta już przyjęła kolejną uchwałę, ponownie wprowadzającą opłatę miejscową. Tym razem o dziesięć groszy niższą niż unieważniona poprzedniczka – wynoszącą 1,90 zł za każdą rozpoczętą dobę pobytu zamiast dawnych 2 zł.

Spór o symboliczną kwotę

Fakt, że spór o symboliczną w gruncie rzeczy kwotę, przeznaczaną m.in. na rozwój infrastruktury turystycznej, musiał rozstrzygnąć najważniejszy sąd administracyjny w kraju – a i tak trudno uznać, iż jego wyrok sprawę zakończył – może budzić zdziwienie wśród niezainteresowanych tematem. Warto jednak pamiętać, że kwestie te ściśle reguluje prawo. Opłatę miejscową lub uzdrowiskową, zwyczajowo zwaną „klimatyczną” – zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2007 r. – mogą...