Motorówką po jeziorze? Nie wszędzie
Uchwały wprowadzające strefy ciszy nie mogą być tylko motywowane lokalnym interesem, lecz muszą być także obiektywnie i technicznie uzasadnione.
Sezon letni to czas, gdy polskie jeziora i rzeki stają się przestrzenią intensywnego wypoczynku. Pływanie na motorówkach, skuterach wodnych i innych jednostkach z napędem spalinowym to coraz popularniejszy sposób spędzania wolnego czasu. Ale nie wszędzie można z nich korzystać. Rady powiatów w całym kraju coraz częściej wprowadzają zakazy używania jednostek z napędem spalinowym – i mają ku temu podstawy. Kto może zakazać pływania motorówką, gdzie szukać informacji i co grozi za złamanie przepisów?
Nie wszędzie wolno
Coraz więcej akwenów w Polsce objętych jest strefami ciszy, czyli zakazami używania jednostek pływających z silnikiem spalinowym. Zakazy obejmują nie tylko parki narodowe czy rezerwaty przyrody, ale również popularne jeziora rekreacyjne, np. w Wielkopolsce, na Mazurach, Pomorzu Zachodnim czy Dolnym Śląsku. Przyczyną nie jest wyłącznie ochrona środowiska. Samorządy często wskazują na konflikty społeczne, rosnącą liczbę turystów i hałas, który przeszkadza mieszkańcom oraz osobom wypoczywającym nad brzegiem. Nie warto więc zakładać, że skoro w zeszłym roku można było pływać, to w tym również. Uchwały wprowadzające zakazy mogą wchodzić w życie już po dwóch tygodniach od ogłoszenia w dzienniku urzędowym województwa i obowiązywać w tym sezonie.
Kto może wprowadzić zakaz i na jakiej podstawie?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)