Niedoszły Bond na tropie

autor zdjęcia: Netflix

źródło: Rzeczpospolita

Eric Bana jako agent Kyle Turner w „Dzikości”, serialu Netflixa, który doczeka się drugiej części

Rozgrywający się w Yosemite kryminalny serial „Dzikość” z Erikiem Baną pokazuje ludzkie piekło na tle niepowtarzalnie pięknej przyrody.

Już początek trzyma w gigantycznym napięciu: jesteśmy świadkami próby zdobycia spektakularnej ściany góry El Capitan przez dwóch wspinaczy. Gdy jeden z nich nie daje rady zmęczeniu, przeżywa kryzys – zaczynamy się obawiać, że zaraz rozegra się dramat ludzkiej porażki z przyrodą. Wtedy jednak dochodzi do scenariuszowego trzęsienia ziemi w serialu Netflixa i staje się coś, co wprowadza nas w zupełnie inny świat – przeszłość Lucy, lokalnej Laury Palmer, której zagadkę śmierci musi rozwikłać agent Kyle Turner, jak się również okaże, z przeszłością w FBI.

Eric Bana w akcji

Turnera gra Eric Bana, znany m. in. z „Helikoptera w ogniu” Ridleya Scotta, jako Hektor z „Troi”, tytułowy Hulk z filmu Anga Lee i Avner z „Monachium” Stevena Spielberga, gdzie występował z Davidem Craigiem, co nie bez znaczenia, bo Bana był przymierzany do roli Jamesa Bonda w „Casino Royale”.

Nie udało się, ale jeśli aktor wtedy rozpaczał, zwłaszcza po cichu, doświadczenie niespełnienia związane z szansą na bondowską kreację życia przydało się w roli agenta Turnera do zagrania faceta, który z klęskami musi sobie radzić z pomocą piersiówki (to w dzień), zaś wieczorami butli Jima Beama.

Trudno się dziwić, wypada współczuć. Turner stracił...