Od napiwków jest podatek. Tylko jak go rozliczyć?
Napiwki są przychodem. Z umowy o pracę czy z innych źródeł? Zależy, czy rozdziela je pracodawca, czy też od razu idą do kelnera. Restauracje wolą drugi wariant, bo nie mają dodatkowych obowiązków.
Napiwki w gotówce odchodzą do lamusa. Klienci coraz częściej płacą je kartą, za pomocą specjalnych aplikacji czy kodów QR.
– Takich napiwków nie da się ukryć przed fiskusem. Zawsze zostaje po nich ślad w papierach. A skarbówka nie ma wątpliwości, że napiwek jest przychodem kelnera, od którego należy jej się podatek – mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.
Tak wynika z interpretacji, potwierdzają to też sądy. Dylematy pojawiają się natomiast przy kwalifikowaniu napiwku do konkretnego źródła przychodu. Czy jest to przychód ze stosunku pracy (bądź zlecenia) czy też z tzw. innych źródeł?
Przychód z pracy czy z innych źródeł?
Od odpowiedzi na to pytanie zależy sposób rozliczenia gratyfikacji. Różnice są spore. Przychody z pracy i zlecenia rozlicza płatnik (pracodawca bądź zleceniodawca). Musi doliczyć napiwek do podstawowego wynagrodzenia, policzyć dochód i pobrać, a następnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)