Duda nie chce zejść ze sceny
Jeszcze zatęsknimy za prezydenturą Andrzeja Dudy i jeszcze nie raz o nim usłyszymy.
Po pożegnalnym orędziu byłego prezydenta jasne jest jedno: w porównaniu z tym, czego można się spodziewać po prezydenturze Karola Nawrockiego, urzędowanie Dudy było czasem spokojnym i politycznie umiarkowanym. Po dekadzie prezydentury przechodzi do rezerwy kadrowej PiS, nie da o sobie zapomnieć i nie przejdzie na polityczną emeryturę.
Sprowadzanie prezydentury Andrzeja Dudy do memów, selfie z koniem, nocnych rozmów na Twitterze, Adriana z „Ucha Prezesa” czy zdjęcia z Donaldem Trumpem, który siedzi, a polski prezydent stoi, to błąd.
Ekipa Tuska nie doceniła Dudy
Dziesięć lat prezydentury Dudy miało swoje blaski, nawet jeśli wynikały one z interesowności prezydenta. Prezydenturę rozpoczął od listów do „Gazety Wyborczej” i „Gazety Polskiej”, wysyłając sygnał, że chce łączyć, nie dzielić – i zakończyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)