Mały świadek koronny wymaga reformy
To sąd, a nie prokurator powinien decydować o przyznawaniu statusu tzw. małego świadka koronnego – twierdzi rzecznik praw obywatelskich.
Mały świadek koronny to osoba, która w zamian za złagodzenie grożącej kary za popełnione przestępstwo współpracuje z organami ścigania. Instytucja ta potocznie nazywana jest „sześćdziesiątką”. To bowiem art. 60 kodeksu karnego reguluje jej funkcjonowanie.
Zgodnie z paragrafem trzecim tego artykułu „na wniosek prokuratora sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet może warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawni on wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotne okoliczności jego popełnienia”.
Instytucję tę stosuje się przede wszystkim w sprawach przestępczości zorganizowanej. Celem jej wprowadzenia w latach 90. była właśnie pomoc w zwalczaniu działalności wyjątkowo aktywnych wówczas zorganizowanych grup...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)