Czy można wybierać ojczyznę?
My, Ślonzoki - Poloki, Niemce i. .. ?
Czy można wybierać ojczyznę?
JAN LISSOWSKI
Wielkie problemy pozwalają się niekiedy skuteczniej roztrząsać w zmniejszonej skali. To, co składa się na wizerunek Górnego Śląska, jego "image" dla reszty Polski, objawia się najpełniej w małych i średnich miejscowościach. Właśnie tam żyją mieszkańcy "z dziada, pradziada", tam trwale przechowują się stare obyczaje i długo trwa pamięć minionych lat, naznaczonych dobrobytem albo biedą i poniżeniem. Tam problem narodowościowy przestaje być bezosobowy i zamienia w konkrety o znanych twarzach i nazwiskach oraz wiadomych motywacjach.
W mojej rodzinnej miejscowości, przy głównej ulicy, która po wielu zmianach znów odzyskała pierwotną nazwę Kościelnej, nadal stoją domy, które towarzyszyły mi od u rodzenia. Na pozór zmieniło się niewiele. Michałkowice wyszły z cienia historii tylko raz: atak dywersyjnego Freikorpsu wyprzedził tu o kilka godzin "podręcznikowy" moment wybuchu II wojny światowej, co doczekało się opisu Melchiora Wańkowicza.
19 lat przed tym wydarzeniem otworzył się dla mnie świat ograniczony zjednej strony kopalnią "Michał", z drugiej zaś widocznymi na horyzoncie kominami chorzowskich "Azotów". Tuż za domami rozciągały się pola uprawne, dla chłopców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta