Straż szkolna
Z DRUGIEJ STRONY
Straż szkolna
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Obejrzałem w telewizji reportaż, z założenia optymistyczny, o szkołach oddanych pod opiekę straży miejskiej. W Łodzi wprowadzono taki eksperyment, że kilku oddelegowanych strażników, chłopów na schwał, pięknie umundurowanych, przechadza się w tę i z powrotem po szkolnych korytarzach, dziedzińcach i boiskach, mając baczenie na rozbrykaną dzieciarnię. Eksperyment trwa niedługo, ale już wielu ucieszył. Nauczycieli, bo jest spokojniej. Rodziców, bo mniej się martwią o dzieci. Samych uczniów także, bo czują się bezpieczniej. Jakiś chłopak opowiadał z przejęciem, że przed wprowadzeniem straży został dwa razy obrabowany i pobity, a po zainstalowaniu strażników ani razu.
A mnie jakoś ten reportaż raczej zmartwił. Nie dlatego, żebym miał coś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta