Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czarna robota na własną rękę

07 kwietnia 1998 | Publicystyka, Opinie | BC

REFORMA GORNICTWA

Spółki węglowe określane są przez dyrektorów jako "wielka biurokracja". Obniżać koszty może tylko samodzielna kopalnia. ..

Czarna robota na własną rękę

BARBARA CIESZEWSKA

Wszystko wskazuje na to, że reformowanie górnictwa potoczy się w stylu, który najbardziej ucieszy ludzi z najwyższych szczebli górniczej hierarchii. Proponuje się utrzymanie spółek węglowych, planuje się także utworzenie kolejnej, nadrzędnej instytucji Węglowej Grupy Kapitałowej, która będzie miała czuwać nad uzdrawianiem górnictwa. Pozwoli to nadal uśredniać wyniki, utrzymywać kopalnie nierentowne kosztem tych, które przynoszą lub mogłyby przynieść zyski. Usamodzielnienie kopalń, prezesi spółek węglowych traktują jako absurd, a dyrektorzy kopalń jako jedyną szansę sięgnięcia po zyski i pozbycia się zbędnej biurokracji. Rację mają przypuszczalnie dyrektorzy. Ale wygrają prezesi.

-- Możemy usamodzielniać kopalnie cyklicznie, co kilka lat, ale później będziemy musieli je znów grupować -- dowodzi Andrzej Karbownik, prezes Państwowej Agencji Restrukturyzacji Górnictwa, jeden z głównych autorów obecnego projektu reformy. Twierdzi, że "to już braliśmy" w czasach, gdy górnictwem zajmował się Jan Macieja. Nie sprawdziło się, bo samodzielne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1355

Spis treści
Zamów abonament