Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

28 października 1998 | Kultura | JR ŁG

PRO

Informacje

Jednym tchem

"Księgarnie próbują mnie sprowokować, wyzywająco trzęsąc okładkami. Błyszczące obwoluty trzepoczą skrzydełkami i same się oklaskują. Na próżno wytrzeszczam oczy, żadna z moich książek nie leży na wystawie. Nic dziwnego, że się tak źle sprzedają" -- narzeka wędrujący paryskimi ulicami narrator "Balu na ugorze". To ostatnia książka zmarłego rok temu Rolanda Topora, najbardziej osobista, z licznymi wątkami autobiograficznymi.

W Polsce makabreski Topora -- rysunki, grafiki, opowiadania, powieści -- zawsze cieszyły się powodzeniem, dodajmy, że zasłużonym. "Bal na ugorze" może tylko utwierdzić nasze jak najlepsze mniemanie o tym wszechstronnym twórcy. Talentów miał bowiem tyle, że mógłby nimi hojnie obdzielić kilka pracowitych życiorysów: rysownik, malarz, grafik, plakacista, prozaik, poeta, dramaturg, tekściarz, scenarzysta, reżyser teatralny, scenograf, aktor... Ubolewał nad faktem, że zabrakło mu zdolności rzeźbiarskich i muzycznych.

W...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1529

Spis treści
Zamów abonament