Czarna dziura
ROSJA
Struktury państwazanikają. Władze nie są nawet w stanie zapewnić zaopatrzenia dla mieszkańców na Dalekiej Północy. Scenariusze na przyszłość są równie pesymistyczne.
Czarna dziura
SłAWOMIR POPOWSKI
Czy Rosja istnieje jeszcze jako państwo w pełnym tego słowa znaczeniu? A może już zaczęła się staczać do poziomu jakiegoś parapaństwa, istniejącego bardziej na zewnątrz niż wewnątrz? Te pytania są prowokacją, ale nie do końca.
Krótko po rozpadzie ZSRR pisałem, że Rosja wkracza w okres smuty podobny pod względem znaczenia historycznego do tego z czasów wielkiego bezkrólewia, po Iwanie Groźnym i Borysie Godunowie. Myliłem się. Wiele wskazuje na to, że wielka smuta może się zacząć dopiero teraz.
Na początku lat 90. była jeszcze nadzieja. Wydawało się, że Rosja dokonała wyboru cywilizacyjnego, a skoro tak, to wcześniej czy później -- mimo potężnego oporu materii -- zreformuje swoją gospodarkę i system polityczny w kierunku wolnego rynku i demokracji. Gwarantem tych przemian, przynajmniej w oczach Zachodu, który do dziś nie oduczył się personifikowania polityki wobec Moskwy, miał być Borys Jelcyn.
Krach nie spadł z nieba
Teraz te nadzieje wygasją. Ale kryzys sierpniowy, gwałtowna dewaluacja rubla, ogłoszenie czasowej niewypłacalności Rosji oraz upadek rządu --...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta