Koniec marszu na Bukareszt
Wojsko na ulicach Ramnicu Valcea * Górnicy porozumieli się z rządem
Koniec marszu na Bukareszt
OD NASZEGO SPECJALNEGO
WYSłANNIKA DO RUMUNII
W piątek rano wydawało się, że w Rumunii zostanie ogłoszony stan wyjątkowy. Na drogach pojawiły się czołgi i wojsko. Górnicy zatrzymali się w Ramnicu Valcea, 190 kilometrów od Bukaresztu. Uskrzydleni tym, że poprzedniego dnia rozbili policyjną barykadę i zdobyli 20 opancerzonych ciężarówek, szykowali się do marszu na stolicę. Wieczorem nadeszła wiadomość, że liderzy protestujących doszli do porozumienia z rządem. Szczegóły nie są jednak jasne.
Oświadczenie prezydenta Emila Constantinescu było bardzo konkretne. Jeśli górnicy będą dalej maszerować na Bukareszt, wprowadzi stan wyjątkowy. Po raz pierwszy od początku konfliktu do akcji miało wkroczyć wojsko. Na drogę E-81 Pitesti -- Ramnicu Valcea wyjechały czołgi. Sznury ciężarówek pełnych żołnierzy i funkcjonariuszy specjalnych sił policyjnych kilometrami stały na poboczu. Żołnierze mieli karabiny. Policjanci pałki, tarcze i miotacze gazu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta