![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Pani oficer schodzi na ląd
Przez czternaście lat pływała na polskich statkach jako nawigator. Na morzu poznała męża, wychowała córkę. Doszła do stopnia pierwszego oficera
Pani oficer schodzi na ląd
IWONA TRUSEWICZ
- Zaczytywałam się w książkach podróżniczych i od kiedy pamiętam, marzyłam o dalekich lądach i podróżach. Nie takich do Bułgarii czy NRD, ale tam, gdzie dotarło niewielu - opowiada Krystyna Plocek, oficer pokładowy pierwszej klasy, nawigator Polskiej Żeglugi Morskiej; dzisiaj wicewójt warmińskiej gminy Gietrzwałd, matka piętnastoletniej Alicji, żona Marka, także marynarza i pierwszego oficera, siostra Ewy, także oficera marynarki handlowej.
W ciągu czternastu lat pracy oficerskiej kilkakrotnie opłynęła kulę ziemską. Przejechała wszerz Japonię, nurkowała na Wielkiej Rafie Koralowej, podczas safari w RPA uciekała przed szarżującym słoniem i cumowała w miejscu, w którym chiński mur schodzi do morza.
Jest żywym przykładem tego, że chcieć to móc, marzenia są po to, aby je spełniać, praca na morzu dopóty nie jest dla kobiet, dopóki na statkach, jak w rodzinach, dominować będą mężczyźni.
Akademik pod kluczem
- Wybrałam Wyższą Szkołę Morską w Gdyni, bo mój ojciec był do 1955 r. marynarzem, pamiętałam jego opowieści i pomyślałam, że pływanie to jedyna w Polsce droga, aby tak naprawdę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
