Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tajemnice rodu Lutosławskich

03 kwietnia 1999 | Plus Minus | JM

O czym nie chciał opowiadać kompozytor

Tajemnice rodu Lutosławskich

JACEK MARCZYńSKI

Witold Lutosławski przemawiał do nas swoją muzyką. Znakomicie skonstruowaną, operfekcyjnie wyważonych proporcjach, a przy tym przepełnioną emocjami i uczuciami. W niej zawarł swój świat, który chciał przedstawić odbiorcy. Niechętnie natomiast godził się na opowieści o sobie samym.

Wydawało się, iż był człowiekiem, który starannie strzegł prywatności. Z rzadka zagłębiał się też w rodzinną przeszłość, zresztą przez dziesięciolecia PRL-unie bardzo mógł opowiadać oswoich przodkach, a nawet o swoim bracie. A przecież poznanie dziejów tej rodziny pozwala lepiej zrozumieć postawę zarówno życiową, jak i twórczą jednego z najbardziej utalentowanych przedstawicieli rodu Lutosławskich.

Ukazały się niedawno dwie książki, które w sposób interesujący uzupełniają znany dotychczas częściowo wizerunek kompozytora. Pierwszą z nich "Witold Lutosławski -- Postscriptum" wydała Fundacja Zeszytów Literackich, drugą "Lutosławscy w kulturze polskiej" przygotowano dzięki staraniom Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Przyrody w Drozdowie. Można się oczywiście zastanawiać, dlaczego niewielka placówka muzealna, z muzyką niewiele mająca wspólnego, zajmuje się przodkami kompozytora. Rzecz jednak jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1663

Spis treści
Zamów abonament