Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bomba w górę

21 kwietnia 2000 | Moje Pieniądze | PT
źródło: Nieznane

WYŚCIGI

W pierwszym dniu sezonu szczęśliwy gracz otrzymał za swoje dwa złote ponad 41 tysięcy

Bomba w górę

Jeśli obstawiony przez nas koń okaże się fuksem, dwa złote może zamienić się nawet w kilkadziesiąt złotówek. FOT. ARCHIWUM

- Wygrać możesz, przegrać musisz - mówią bywalcy służewieckiego toru i to jest pierwszy powód, dla którego nie warto pojawiać się na wyścigach konnych. Tym, którzy mimo wszystko zechcą udać się tam, po raz pierwszy w życiu, należy się kilka wyjaśnień dotyczących tej egzotycznej w naszym kraju rozrywki. Egzotycznej, bo tylko w trzech miastach Polski - Warszawie, Wrocławiu i w Sopocie - funkcjonują tory wyścigowe. A "sezon wyścigowy" który w Warszawie oznacza w tym roku 80 dni rozgrywania gonitw, w przypadku Wrocławia złoży się najprawdopodobniej już tylko z siedemnastu takich dni, a w Sopocie - z czterech.

Choć koń, jaki jest, każdy widzi, to służewiecki tor wyścigowy jest miejscem zdecydowanie tajemniczym i w sumie odpychającym.

Trybuna, na którą możemy wejść, popularnie zwana przez bywalców świniarnią, w pełni zasługuje na to miano. Parkanem i strażnikami oddzielona jest od "świniarni" druga trybuna, zwana oficjalnie honorową. Położona najbliżej celownika, czyli punktu, w którym każdy wyścig się kończy, niewątpliwie grupuje ludzi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1993

Spis treści
Zamów abonament