Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak upadło królestwo

16 listopada 2001 | Magazyn | MR
źródło: Nieznane

Alternatywy

Jak upadło królestwo

Gdy eksperyment pokazał, że kusze już nie tylko rycerza w zbroi - jak dawniej - nie przebijają, ale nawet skóry nagusa nie drasną, podjęto program naprawy MACIEJ RADWAN RYBIŃSKI

Ilustrował Andrzej Jacyszyn

Było sobie pewnego razu Królestwo Bobasańskie, ani duże, ani małe, tylko takie w sam raz. Król rządził rozważnie, jego poddani krzątali się wokół swoich spraw, a wszystkich broniła przed zakusami mocarstw ościennych armia, której jądrem była doborowa jednostka kuszników. Kusznicy wyposażeni byli, jak nazwa wskazuje, w kusze. Były rodzimej produkcji i niezwykle wysokiej jakości. Żadna inna kusza nie była w stanie przebić na wylot rycerza w pełnej zbroi, a bobasańska mogła nawet dwóch, jeśli się tylko właściwie ustawili.

Właścicielem manufaktury kuszniczej był niejaki Mścisław Szędzieliwy, kusznikorób z dziada pradziada, któren jednakowoż wyrób kusz znacznie udoskonalił i z małego warsztaciku przodków utworzył poważny zakład produkcyjny, dający chleb z omastą wielu okolicznym rodzinom wyrobniczym. Doszedł też Szędzieliwy do znacznego majątku, pałac...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2471

Spis treści
Zamów abonament