Łatanie dziury zamiast reformy
Łatanie dziur zamiast reformy
MICHAŁ ZIELIŃSKI
W różnych krajach co pewien czas rodzi się przekonanie o konieczności gruntownych reform podatkowych. Polska dość szybko, bo po siedmiu latach od narodzin swojego systemu podatkowego, dojrzała do takich reform.
System podatkowy powinien godzić interesy państwa (budżetu) i podatnika. Z ogólnych zasad prawa wywieść można reguły: powszechności opodatkowania i równości praw podmiotów podatkowych oraz jawności i stabilności systemu podatkowego. Interes gospodarki wymaga respektowania zasady "najmniejszej szkody", czyli tego, by podatki w jak najmniejszym stopniu hamowały wzrost gospodarczy, i zasady neutralności, czyli niezakłócania konkurencji. Troska o dochody budżetu natomiast wymaga wystarczalności i pewności wpływów podatkowych oraz taniości i łatwości poboru. System powinien respektować zasadę sprawiedliwości, często - niestety - uzupełnianej przymiotnikiem "społeczna".
Imitacja Zachodu
Z uwagi na zasady ocena systemu obowiązującego praktycznie od 1994 roku (ustawa o podatku od dochodów osobistych - 1 stycznia 1992 i ustawa o podatku od wartości dodanej - 5 lipca 1993) nie wypadnie pomyślnie. Owe zasady są kontradyktoryjne i projektowanie systemu podatkowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta