Jan III na paczki, Chopin na gramy
Pośmiertna ochrona nazwiska
Jan III na paczki, Chopin na gramy
"Chopin w gramach" to intrygujący tytuł notatki ogłoszonej na łamach "Rzeczpospolitej" z 7 października 1994 r. Sprowokował on nas do refleksji nad pośmiertną ochroną nazwiska.
Art. 23 kodeksu cywilnego wymienia nazwisko wśród pryncypialnych dóbr osobistych człowieka. Kolejny artykuł precyzuje formy jego cywilnoprawnej ochrony. Wbrew poglądom rozpowszechnionym w piśmiennictwie, żaden z tych przepisów nie wyklucza pośmiertnej ochrony tego człowieczego dobra. Dla tych, którzy w to wątpią, znaczącym argumentem powinno być nowe prawo autorskie. Zarówno prawo do autorstwa utworu, jak i oznaczania go swoim nazwiskiem, uznano tam za nie ograniczone w czasie (art. 16) . Wyraźnie też przyjęto pośmiertną ochronę tych praw, traktowanych także post mortem jako autorskie prawa osobiste zmarłego twórcy (art. 78) . Ta doprawdy rewolucyjna teza definitywnie wyjaśnia, że i dobro osobiste nazwiska winno być chronione zawsze, tak jak i naruszane może być zawsze, zarówno przed, jak i po śmierci człowieka, który je nosił.
Wyraźnie pośmiertną, choć szczątkową ochronę tego dobra znajdujemy też w ustawie o zmianie imion i nazwisk. Zgodnie z jej art. 3 pkt 2 wniosek o zmianę nazwiska nie może zostać uwzględniony, gdy "wnioskodawca ubiega się o zmianę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta