Interes partii czy obywateli
Interes partii czy obywateli
RYS. JANUSZ KAPUSTA
Zmiana ordynacji wyborczej jest konieczna do rozpoczęcia przebudowy państwa. A zatem usprawnienia rządu i Sejmu, reformy wymiaru sprawiedliwości, wzmocnienia administracji państwowej i samorządowej oraz skutecznego wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego. Tego - jak pisał w tym miejscu tydzień temu Andrzej Zybertowicz - nie osiągnie się w ramach obecnych rozwiązań ustrojowych.
Wybór ordynacji wyborczej jest bodaj najważniejszą, obok wyboru formy rządu, decyzją ustrojową. Z jej znaczenia dla rozwoju państwa zdawano sobie sprawę od dawna. O dawna też jest to przedmiot żywych dyskusji publicznych. Kiedy republika weimarska przyjęła ordynację proporcjonalną, stanowczy sprzeciw zgłosił jeden z największych współczesnych umysłów - Max Weber. Jego zdaniem w ten sposób kontrola nad życiem publicznym przechodziła w ręce partyjnych notabli, groziła zurzędniczeniem parlamentu, blokowała możliwość pojawienia się autentycznego, demokratycznego przywództwa. Dodajmy też, że ułatwia wyjście na scenę publiczną nieodpowiedzialnym populistycznym politykom.
Podczas debaty, jaka toczyła się w Wielkiej Brytanii pod koniec lat osiemdziesiąątych ubiegłego wieku, równie krytycznie wobec zasady proporcjonalności wypowiadał się słynny filozof Karl Popper. Uważał, że państwo powinno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta