Budujmy arkę przed potopem
Budujmy arkę przed potopem
RYS. ANDRZEJ JICHOTA
Strach sprzedaje się dobrze, od czasów Hitchcocka stał się produktem masowym. Jego sprzedażą szczególnie chętnie zajmują się politycy: przy bardziej skomplikowanych kwestiach wystarczy powiedzieć, że to dla poprawy naszego bezpieczeństwa. Tak właśnie stało się niedawno przy tworzeniu koncernu energetycznego BOT.
Dowiedzieliśmy się, że dla naszego bezpieczeństwa powstaje nowy moloch BOT (połączone elektrownie Bełchatów - Opole - Turów), który ustabilizuje rynek energii i będzie skutecznie konkurował z paneuropejskimi potęgami energetycznymi. Tyle że BOT jest 25 razy mniejszy od takiego np. E. ON, a konkurencyjny rynek energii w Polsce jeszcze nie działa. Co nie znaczy, że problem bezpieczeństwa energetycznego nie istnieje. Istnieje jak najbardziej.
Kosztowne oszczędzanie
Bezpieczeństwo, jak każde inne dobro, kosztuje. Cena zależy od zakresu (ilości) i pewności (jakości). Jak przy każdej transakcji można zastosować metody optymalizacji, aby zapłacić jak najmniej za najbardziej "pasujący" nam produkt.
Oszczędzanie na bezpieczeństwie strategicznym może być niezwykle kosztowne - stąd konieczność zrealizowania projektu norweskiego, tzn. zasilania Polski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta